Kiedyś przywiozłem żonę z pracy i po wejściu do domu przypomniałem sobie, że miałem do odbioru w niedaleko położonym sklepie motoryzacyjnym pewną część do naszego wozidełka. Wziąłem więc kluczyki i mówię, że będę za 15 minut. Po odbiorze części zauważyłem że rezerwa sie świeci, więc podjechalem na stację zatankować. Wróciłem po ko. 45 minutach.
Żona wnikliwie mnie wypytuje:
-Gdzie byłeś tak długo?!
Wkurzony takim dociekaniem stwierdziłem niezbyt ładnie
-Na dziwkach!
A ona mi na to:
-Kłamiesz, jakbyś był na dziwkach to byś wrócił 15 minut temu!
Moja mina bezcenna :)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą