Sylwestrowa, złota porada
2016-12-30 10:36:15
·
Skomentuj
To już jutro, zbliża się hucznie obchodzony koniec starego (swoją drogą marnego) 2016 roku i początek (oby dobrego, czego Wszystkim i sobie życzę) 2017 roku.
Moja złota rada na ten wspaniały dzień:
Kupujcie ciasto francuskie dopóki jest w sklepach!
Opowieść (przed) Wigilijna :)
2016-12-20 21:54:00
·
Skomentuj
Za oknem z dnia na dzień robi się coraz zimniej, a same dni – z wyjątkowo krótkich, stają się rozpaczliwie krótkie. Pierwsze akumulatory zaczynają wymagać terapii prostownikiem, niczym starsi panowie terapii Prostamolem (to nie jest lokowanie produktu), natomiast w zakładach pracy odbywają się tradycyjne spotkania opłatkowe, na których to obficie leje się Bożonarodzeniowa gorzała, a ta sympatyczna pani z recepcji daje się macać żonatemu kierownikowi.
Dzieci w szkołach kończą pisać ostatnie sprawdziany z lektur, których streszczenia co ambitniejsi z nich przeczytali w internecie, a starostowie grup na wszelakich uniwersytetach przekładają zaliczenia na styczeń (polibudy nie przekładają, bo kolega z 3ciego piętra kupił drukarkę i na potęgę napierdala lewe zwolnienia lekarskie dla całego roku za jedyne 10zł/szt). Karpie zaczynają najbardziej duszny okres w swoim zamulonym życiu, natomiast izby przyjęć w okolicznych szpitalach wypełniają się gówniarzami bez palców, którym tatusiowie pokupowali Sylwestrowe petardy. Wszystkie te znaki na niebie i Ziemi, wraz z lecącym w radiu Last Christmas zdają się krzyczeć: Idą Święta!
Święta Bożego Narodzenia, piękna chrześcijańska, a w Polsce to już wyjątkowo, tradycja i okres wręcz magiczny. Ale ja nie o tym... Ja ciepło i magię Świąt przeżywam w ciszy i do środka. Natomiast to co się odpierdala w supermarketach chcę wykrzyczeć na zewnątrz!
Sylwetki wybitnych korpo-szczurów #2
2016-12-17 18:58:39
·
1 komentarz
Zatem druga część z cyklu o wybitnych korpo-szczurach. Dziś będzie to pracownik prawie idealny, pożądany przez pracodawcę i często niezauważany przez współpracowników.
W tej części sylwetek wybitnych korpo-szczurów:
Mrówka!
(Niby szczur ale mrówka hehe)
Sylwetki wybitnych korpo-szczurów #1
2016-11-30 00:26:00
·
Skomentuj
Podobnie jak w przypadku imprez rodzinnych, które nie mogą się obejść bez sałatki warzywnej z majonezem, tak i w przypadku każdego zakładu pracy zidentyfikować można kilka typowych rodzajów pracowników, których wierne kopie znajdziemy w większości firm, do których przyjdzie nam trafić. A jeśli zawęzić zakres analizy do dużych korporacji, uzyskamy bardzo ciekawy zestaw osobników o cechach tak charakterystycznych, że nie sposób ich jednoznacznie nie sklasyfikować (czy ta składnia w ogóle ma sens?).
W pierwszej części Sylwetek wybitnych korpo-szczurów:
Królowa Flooru!
Co z tymi kobietami? Babami...
2016-11-27 18:41:39
·
Skomentuj
Gdyby spytać losowych stu przechodniów, a najlepiej stu losowych przedszkolaków nie skażonych walką o równouprawnienie, postrzegających świat w swój nieskomplikowany sposób, jakie czynności należą do obowiązków kobiety i mężczyzny zapewne odpowiedzi byłyby dość stereotypowe. Kobiety to głównie dbanie o dzieci, gotowanie, prasowanie itd. Mężczyźni - zarabianie na dom, naprawianie różnych sprzętów, czy też wnoszenie fortepianu na 10 piętro itp. O ile wizja przedstawionego powyżej podziału obowiązków wydaje się dość piękna, o tyle zupełnie zaczyna odstawać od faktycznego podziału zadań w coraz to większej liczbie domów. I nie wiem do końca czy chodzi tu o walkę o równouprawnienie, czy to po prostu mój brak umiejętności do samodzielnej naprawy pralki sprawił, że część kobiet postanowiła olać stanie przy garach i zająć się zupełnie innymi sprawami...
Witaj okrutny Świecie!
2016-11-22 23:55:45
·
Skomentuj
Ja, Powierzchowny, w tę, brzydką jak noc listopadowa. noc listopadową.
W obliczu rozczarowania i zmęczenia pracą w korporacji,
Poprzedzoną pięcioletnim studiowaniem na studiach,
Na skutek zderzenia z tak zwanym dorosłym życiem,
Dręczony niewypowiedzianą chęcią wypowiedzenia się,
Wszem i wobec oświadczam, do nikłego lub żadnego grona odbiorców,
Że oto tutaj zakładam blog czy też bloga...
Będę tu pisał i opisywał to co mnie męczy i dręczy.
O ile będę, bo przecież noc i idę spać zaraz, a jutro to nie wiem.
Wszak ten przypływ chęci tak mnie teraz mocno zmęczył...
Witam!
I mam nadzieję, do zobaczenia...