Belgijski podróżnik przekonał się na własne oczy, że w poszukiwaniu pięknych krajobrazów nie trzeba lecieć na drugi koniec świata. Mamy je dosłownie za oknem, trzeba się tylko dobrze rozglądać.
Johan Lolos jest amatorem podróży krajoznawczych i fotografem-samoukiem. Na początku przygody z poznawaniem świata swe kroki skierował do odległych Australii i Nowej Zelandii, ale wkrótce odkrył, że również w Europie nie brakuje malowniczych zakątków. Swoją podróż po Starym Kontynencie starannie zaplanował - miała trwać 5 miesięcy, miał odwiedzić 17 krajów.
Eskapada rozpoczęła się 15 maja 2017 roku i potrwała do 6 października. Johan przejechał w jej trakcie 23 280 km, ale jeśli wliczyć w to połączenia promowe i lotnicze, to zebrało się blisko 41 000 km. Podczas całego wyjazdu fotograf zrobił 30 000 zdjęć, wybrał z nich ok. 200 najlepszych i wydał album "Szczyty Europy".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą