Tom Cruise jest nieźle wysportowany i już nie raz numery kaskaderskie wykonywał osobiście, ale jego najnowszy wyczyn na planie nowej części "Mission Impossible" chyba przebił wszystkie dotychczasowe. Ten już 52-letni aktor 1500 metrów nad Wielką Brytanią kręcił scenę, której akcja miała miejsce na pokładzie wojskowego samolotu transportowego Airbus A400M Atlas. A właściwie "na pokładzie".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą