Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

7 filmowych remake'ów, które dziś są bardziej znane niż oryginały

158 236  
541   31  
Kolejny kinowy hicior nakręcony w technologii 3D, kolejna góra forsy spływająca do kieszeni filmowców i kolejna wataha zachwyconych widzów, którzy bardzo często nawet nie zdają sobie sprawy, że obejrzeli jedynie odświeżoną wersję czegoś, co powstało parę dekad wcześniej. I jakimś cudem czasem bywa tak, że „remake”, czy to ze względu na lichy pierwowzór, czy też dzięki genialnej nowej interpretacji oklepanego tematu, staje się bardziej znany niż swój poprzednik.

#1. Mucha

Krążą plotki o tym, że David Cronenberg pragnie nakręcić nową wersję wyreżyserowanego przez siebie przeszło ćwierć wieku temu horroru „Mucha”. Pewnie wielu z Bojowników pamięta ten słynny i, dzięki swemu wyjątkowemu naturalizmowi, dość obrzydliwy film z Jeffem Goldblumem. 
 Właściwie to byłaby to już trzecia wersja tego horroru. Pierwsza powstała w 1958 roku. 



Wówczas twórcy nie przyłożyli się specjalnie do nadania zmutowanej kreaturze odpowiednio przerażającego wyglądu. W rezultacie człowiek mutujący w odżywiającego się kupą owada wyglądał tak:


Drżyjcie!

#2. Coś

Właśnie do kin zawitał film będący wprowadzeniem do, powstałego trzydzieści lat temu, dzieła Johna Carpentera. Jednak i ten, klasyczny już dziś, film grozy oparty był na horrorze z 1951 roku.

To co zachwycało w carpenterowskiej wizji stacji arktycznej atakowanej przez przerażającą, obcą formę życia to nieprawdopodobny popis filmowych trików, specjalnych efektów i, co najważniejsze, doskonałej animacji poklatkowej, która nawet dziś robi piorunujące wrażenie.
Tymczasem w wersji pierwotnej bardziej skupiono się na „mrożącym krew w żyłach i mleko w cyckach” potwornym makijażu.


 

#3. Scarface

W 1983 roku Brian De Palma zaprezentował szerokiej publiczności film, który ze względu na nagromadzenie przemocy i gloryfikację gangsterskiego trybu życia momentalnie zdobył rzeszę wiernych fanów oraz pogardę obrońców moralności. Nie inaczej było z filmem „Scarface” powstałym w 1932 roku. Ba! Wówczas producent – Howard Hughes stoczył nawet batalię sądową z nowojorskimi cenzorami, tylko po to, aby film ukończyć.
Pierwotnie gangsterskie porachunki dotyczyły nielegalnego obrotu alkoholem, a nie kokainą, jak miało miejsce w filmie De Palmy. 

#4. Za garść dolarów

Clint Eastwood to gość, z którym lepiej nie zadzierać. Udowodnił to zarówno jako Umorusany Harry, jak i samotny wędrowiec ze spaghetti westernu „Za garść dolarów”.
Sergio Leone raczej nie zaprzątał sobie głowy prośbą o pozwolenie na skopiowanie fabuły „Straży przybocznej” w reżyserii Akiry Kurosawy. Dlatego wkrótce po sukcesie „remake'u” producenci japońskiego oryginału pozwali plagiatora do sądu. Sergio sprawę przegrał z kretesem i zmuszony został oddać japońskim filmowcom 15% ze światowego przychodu, które jego dzieło zarobiło. A trochę kasy film "natrzepał"...

#5. Ocean's 11

W 2003 roku Steven Soderbergh zdołał zgromadzić śmietankę najlepszych aktorów (z Bradem Pittem i Georgem Clooneyem na czele) i stworzył bardzo przyjemną kryminalną komedię, która nie tylko zdobyła poklask krytyków oraz zachwyconych widzów, ale i stała się pretekstem do nakręcenia kolejnych dwóch części przygód sprytnych rabusiów.
Trudno się dziwić – toż to sprawdzony sposób na sukces. Przeszło cztery dekady wcześniej powstał film o tym samym tytule, w którym zagrali tacy wyjadacze jak Frank Sinatra czy Dean Martin.

#6. Gruby i chudszy

To jeden z filmów, dzięki którym Eddie Murphy rozpoczął swą drogę na dno. Żarty fekalne i nagromadzenie żałosnego błaznowania nie przypadły wszystkim do gustu. 
Tu chyba jedynym pozytywnym pomysłem jest „wizytówka” Eddiego, czyli odgrywanie kilku ról naraz.
Również i ten film jest przeróbką produkcji sprzed lat. Powstały w 1963 roku „Nutty professor” trafił nawet na listę 100 najśmieszniejszych komedii wszech czasów wg Amerykańskiego Instytutu Filmowego.

 

#7. Zapach kobiety

Ten film to przede wszystkim popis aktorskiego talentu Ala Pacino, który udowodnił, że z równym wdziękiem może odegrać rolę taplającego się w morzu kokainy nadpobudliwego gangstera, jak i wrażliwego, romantycznego mentora.
Niestety, mimo że bardzo chcielibyśmy aby znany nam „Zapach kobiety” był przebłyskiem geniuszu nie tylko aktorów i ekipy obecnej na planie, ale i scenarzysty, to z wielkim smutkiem musimy powiedzieć, że ten ostatni nie miał zbyt wiele roboty. Amerykański, obsypany nagrodami, film oparty był na włoskiej historii ślepego mężczyzny z „nosem do bab”.
 

BONUS

Na koniec, uprzedzając konkluzję mówiącą, że amerykańscy filmowcy są „be”, bo bezczelnie ułatwiają sobie robotę i bazują na sprawdzonych scenariuszach, prezentujemy kilka cudacznych „remake'ów” bezczelnych nieautoryzowanych zrzyn z pięknych i wartościowych hollywoodzkich dzieł.

Spiderman (wersja japońska)


https://www.youtube.com/watch?v=2u4kNEvp7xA&feature=player_embedded

Fight Club (wersja indyjska)

Batman (wersja włoska)

https://www.youtube.com/watch?v=enoXmPRd8Ag

Terminator 2 (wersja włoska)

Film będący kopią „Terminatora” i „Obcego” nigdy nie wszedł na amerykański rynek. Chodziło o jakieś tam prawa autorskie czy coś tam...


Oglądany: 158236x | Komentarzy: 31 | Okejek: 541 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało