Stało się. Kolejny krok milowy w odtwarzaniu ludzkiej facjaty. Tym razem science-fiction urzeczywistniają Japończycy. Zaraz... to chyba nie jest ich pierwszy raz. No nic, mniejsza z tym. Tak więc co trzeba zrobić, aby postawić na biurku swojego własnego klona? Tak, dobrze przeczytaliście: KLONA.
Jak jest dobra impreza, to zawsze są po niej jakieś ofiary... niektóre z nich trzeźwieją dopiero na komendzie policji, przypominają sobie co zrobili, proszą o wybaczenie, ale niestety jest już za późno... Trzeba być dzielnym do końca!
Nie trzeba do tego bynajmniej aparatu za 30 tysięcy, takiego jak na przykład Canon EOS 1D Mark III, nie wystarcza lustrzanka za 3 tysiące, bo żeby zrobić świetne zdjęcie trzeba mieć mózg i użyć go do wyszukiwania fajnych ujęć oraz odpowiedniego ustawienia aparatu. Np. to drzewo wygląda nieźle, może zrobić z niego coś ekstra?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą