CZY „STUDENCKA MIŁOŚĆ” JEST POWODEM DO WYPOWIEDZENIA MIESZKANIA?

Wiedeń, w październiku.
Przed kilku dniami zajmował się sąd powiatowy w Gracu rozstrzygnięciem kwestyi, czy stosunek miłosny można uważać za ważny powód do wypowiedzenia mieszkania. Sprawa przedstawiała się następująco:
Właścicielka jednego z domów przy Rankengasse w Gracu wypowiedziała w połowie ubiegłego miesiąca urzędnikowi prywatnemu S. mieszkanie, zajmowane w jej realności przez niego już od kilku lat. Ponieważ pozwany nie chciał przyjąć wypowiedzenia, sprawa oparła się o sąd.

Właścicielka domu, zapytana o powód, zeznała, iż do tego kroku widziała się zmuszoną ustawicznemi skargami swej stróżki, żalącej się na rodzinę pozwanego, zwłaszcza na jego 15 i pół letnią córkę i grożącej nawet opuszczeniem swego stanowiska służbowego, o ile skarga jej nie zostanie uwzględnioną.

Stróżka ma 17-letniego syna, który zakochał się w córce pozwanego. Młody chłopak chodzi do 7 klasy szkoły realnej, panna do szkoły wydziałowej; szkoła życia zbliżyła oboje, następstwem czego między nimi wywiązał się stosunek miłosny, którego matka chłopca bezwarunkowo tolerować nie mogła.

Po przeprowadzeniu rozprawy sędzia wydał wyrok, orzekający, że wypowiedzenie nie ma racji bytu, a to z tego powodu, iż chociażby nawet rzekomy stosunek miłosny miedzy córką urzędnika a synem stróżki istniał, to nikt odnośnie do niego nie podniósł żadnego zarzutu, jakoby szerzył zepsucie lub niemoralność, co w danym wypadku wyłącznie mogłoby być ważnym powodem wypowiedzenia, Zreszta z przedłożonych sadowi listów młodej pary wynika, że stosunek ich wzajemny uważać należy za popularną w tym wieku „studencką miłość" prawie bez wyjątku zawsze idealną i trwającą przeciętnie kilka tylko miesięcy.

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 18-10-1917

ŚWIĘTOCHŁOWICE. (SPRAWA ROZCIEŃCZONEGO MLEKA).

Swego czasu skazał sąd ławniczy mleczarza Pawła Scholza na 40 marek grzywny za to, że mleko jego było nieco odtłuszczone. Pewien policyant wziął na próbę mleka od Scholza i wtedy okazała się potrzeba wytoczenia sprawy mleczarzowi. Zasądzony Scholz odwołał się do sądu bytomskiego. Izba karna w Bytomiu rozpatrując tę sprawę, wydała wyrok uwalniający gdyż pomiędzy policyantem, który wziął na próbę mleka, a mleczarzem .panuje niezgoda, że nie jest wykluczonem, że próby zostały zamienione

KATOWICE. (KRADZIEŻ OLEJU I SMARÓW ZA 2000 MAREK).

Kupcowi Preisowi skradli złodzieje oleju i smarów za 2000 marek. Za jakiś czas kupiec katowicki Podgora zaofiarował Preisowi olej, który pochodził właśnie ze składu Preisa. Podgora kupił od inżyniera Ardnera oleju za 1600 mk. Dochodzono więc sprawy. Okazało się, że Ardner kupił towar od jakiegoś »nieznajomego« kupca z Lipska, bawiącego w Katowicach. Wytoczono więc Ardnerowi sprawę karną, lecz nie można było udowodnić mu ani kradzieży, ani paserstwa i dla tego zapadł wyrok uwalniający.

Dziennik Śląski, 18-10-1917

100lattemu.pl