Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Tren VIII – Decydujące Starcie

14 257  
5   7  
(inspirowany Janem Kochanowskim)
Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim,
Moja droga Urszulo tym granatem swoim!
Pełno nas, a jakoby nikogo nie było:
Jednym małym wybuchem tak wiele ubyło.

Wszystkie tynki w pokoju odłamkami zryte,
W kątach szczątki skrwawione leżą rozmaite:
I mamusi, i siostry, szwagra, wujka, stryjka,
Któremu nocna lampka rozjebała ryjka.

Tu walają się oczy, tam znowuż paluszki,
Na resztkach krzesła leżą czyjeś zimne nóżki.
Cioci głowę urwało, mózg zalał braciszka,
Z poszarpanych wnętrzności zerka ślepa kiszka.

W bamboszach wnuczki dziadka szczęka i onuca,
Babcia będąc gruźliczką wypluła swe płuca.
Jeszcze chwilę charczała i głośno rzęziła,
Nim spadająca półka męki ukróciła.
Teraz wszystko umilkło, szczere pustki w domu,
Kurz powoli opada, nie ma nic prócz złomu.

Cisza uszy rozsadza, stygnie krew na ścianach...
...jednym ruskim granatem... Urszulo kochana...

Paulus (02.12.2001)

Oglądany: 14257x | Komentarzy: 7 | Okejek: 5 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało