Szukaj Pokaż menu

Autentyki CCI - Sposób na mężczyznę

40 305  
7   14  
W pierwszym lipcowym wydaniu Autentyków opowiemy Wam, jak zachęcić mężczyznę do umycia naczyń, czego unikać będąc na wczasach oraz jakie faux-pas można popełnić na festynie…

NIEFART

Kolega jest technicznym przy dość znanym wśród wielbicieli zespole rockowym. Rzecz miała miejsce kilka lat temu. Chłopaki raczkowali na scenie muzycznej, ale wokalista zacne korzenie miał, więc niezły start. Koncert na jednym z festynów na Śląsku.
Rockmani jak zazwyczaj nawaleni lekko- ciężko na koncercie, ale grają jak należy, nikomu nie ubliżają. Po koncercie zebrali się chłopaki na butelkę i lider mówi:

Miriam odpowiada...

65 577  
36   40  
Kliknij i zobacz więcej!Masz poważny problem? Napisz do redakcji swojej ulubionej gazety! Oto podpatrzony w zagranicznej prasie list do redakcji oraz porada udzielona czytelniczce przez redakcyjnego eksperta - Miriam:

Droga Miriam,

Pewnego dnia wyszłam do pracy, zostawiając mojego męża, jak zwykle, w domu przed telewizorem.
Nie przejechałam stu jardów, gdy silnik zepsuł się, a samochód zatrzymał w miejscu. Poszłam do domu, by sprowadzić męża na pomoc. Gdy tam dotarłam, zastałam go w sypialni. Nie mogłam uwierzyć moim oczom. Paradował przed lustrem w mojej bieliźnie, szpilkach i makijażu.

Mam 32 lata, mój mąż 34 i jesteśmy małżeństwem od 12 lat. Gdy zapytałam go, co to ma oznaczać, próbował wymigać się od odpowiedzi łgając, że ubrał się w moją bieliznę, ponieważ nie mógł znaleźć własnej. Jednak kiedy spytałam go o makijaż, złamał się i wznał mi, że nosił moje ubrania od sześciu miesięcy. Kazałam mu przestać, bo inaczej go zostawię.

Mój mąż został zwolniony pół roku temu. Mówi, że coraz bardziej tracił poczucie własnej wartości i popadał w depresję. Kocham go bardzo, jednak od kiedy postawiłam mu wspomniane ultimatum, mój mąż oddala się ode mnie coraz bardziej i bardziej, a ja nie potrafię do niego dotrzeć. Czy możesz mi pomóc?

* * *

Miriam mówi...

Wielopak weekendowy CCXVI

49 733  
Marzy Ci się zrobić w balona psychiatrów, dokopać prawnikom, wcielić się choć raz w szczwanego jak lis Jasia? Proszę bardzo, dziś w wielopaku spełniamy marzenia:

Ciężko chory człowiek zwraca się do swojego prawnika:
- Mam jedno życzenie, chcę zostać prawnikiem.
- Ależ! Zostało panu już bardzo niewiele życia, nie zdąży pan załatwić wszystkiego!
- Użyj moich pieniędzy! Kup, co trzeba, zapłać komu trzeba. Chcę być prawnikiem!
Kilka dni później adwokat przynosi wszystkie papiery:
- Załatwiłem co trzeba, wystarczy to podpisać i tu...
Widząc zbliżający się koniec chorego, adwokat nachyla się nad nim i pyta:
- Niech mi tylko pan jeszcze powie, po co to wszystko? Dlaczego chciał pan zostać prawnikiem przed śmiercią?!
Umierający, ostatnim wysiłkiem szepce:
- Jednego... prawnika... mniej...

by roland26

* * * * *

- Co ma na drzwiach napisane policja w Wielkiej Brytanii?
- Police?
- No! A co ma policja w Szwecji?
- ...?
- Roxette

by thordjalv

* * * * *

- Panie, pijesz pan?
- Nie.
- Palisz?
- Nie.
- Zioło przypalasz?
- Nie.
- To jak się odprężasz?
- A ja się po prostu nie stresuję.

by Peppone

* * * * *

- Jasiu, znasz liczby?
- Znam, tato mnie nauczył!
- To powiedz, co jest po sześciu?
- Siedem
- Świetnie, a po siedmiu?
- Osiem
- Brawo,nieźle cię tato nauczył, a po dziesięciu?
- Walet!

by lary

* * * * *

- Mamuniu, skaleczylem sie w paluszek!
- Polej jodyna.
- Nie mogeeee...
- Czemu?
- ...znalezc paluszka!

by skaut

* * * * *

Do psychiatry przychodzi Iwanow i mówi:
- Panie doktorze, każdej nocy śni mi się krasnoludek i...
- Dobra dobra, znam to, niech go pan po prostu gdzieś wyśle.
Następny dzień. Drzwi do gabinetu psychiatry otwierają się, wchodzi krasnoludek i mówi:
- Ja od Iwanowa...

by Peppone

* * * * *

Pan hrabia przed codziennym wyjściem na spacer udał sie był do łazienki.
Kiedy po chwili wyszedł, czekający na niego sługa Jan zauważył na spodniach pana hrabiego mokrą plamę.
- Wydaje mi się, że Jaśnie Pan się zmoczył!
- Nie dociekam!

by Samorodek

* * * * *

- Halo! Pogotowie?
- Nie... zakład pogrzebowy, w czym moż...
- Ojejej! Nie! Ja potrzebuję numer do pogotowia! Poda mi pan?
- Oczywiście... ale proszę się jeszcze zastanowić...
- Zastanowić?! Człowieku! Na litość boską, daj mi numer!!
- W porządku... w porządeczku... nie pali się... już wyciągam książkę...otwieram... szukam... szukam... oj!... upadła mi. Mam... szukam... ojej, znowu mi upadła... taaa..... gdzie ona się potoczyła...?

by Rupertt

* * * * *

Ostatni dzień roku szkolnego. Pani zadaje pytanie:
- Kto powie zdanie ze zwrotem "jakby co"?
Zgłasza się Edgar (w dawnych kawałach - Jasiu).
- Proszę, Edgarku.
Chłopak nic nie mówi tylko otwiera rozporek, wyciąga całkiem sporego (jak na 13-latka) chuj*a i kładzie na ławkę.
- Won z klasy!- krzyczy zszokowana nauczycielka.
Egdar wychodząc mruczy:
- A propos tematu... Jakby co - mój adres ma pani w dzienniku.

by skaut

* * * * *

Spotkało się dwóch psychoanalityków, popili, gadają o pracy:
- A u mnie się leczą aktorzy, sportowcy, politycy...
- Szczerze, to z politykami ci kiepsko idzie.

by Peppone


Zobaczmy teraz, z czego śmialiśmy się sto wielopaków temu: 

Wybuchła wojna. W radiu spiker czyta oświadczenie rządu:
- Wg najświeższych doniesień całe miasto zostało zniszczone. Nie ma już niczego! Powtarzam "niczego": Natalia, Iwona, Celina, Honorata, Ula, Jadwiga, Alina. NICZEGO.

by oldbojek

* * * * *

Facet przychodzi do gazety zamówić ogłoszenie:
"Zaginął ukochany kotek mojej żony - czarny, białe skarpetki, wesołe ślepka, figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda 5000 złotych!"
- Czy to aby nie za dużo? - zdziwił się redaktor.
- Nie ma obawy, sam sk**wiela utopiłem.

by nicku

* * * * *

Dwie stateczne matrony wchodzą do eleganckiego biura i życzą sobie rozmawiać z szefem.
- Panie prezesie, zbieramy fundusze na rzecz nawracania i resocjalizacji upadłych kobiet. Nie zechciałby pan się przyłączyć?
- Bardzo mi przykro, - prezes na to - ale moje wpłaty idą bezpośrednio.

by qbek

A tu znajdziecie cały Wielopak weekendowy CXVI

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 215 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Miriam odpowiada...
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy CCXV
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Wielka księga zabaw traumatycznych CXII
Przejdź do artykułu Kawały o Irlandczykach II