Najdziksze newsy tygodnia – Kierowca autobusu rzucił pracę w trakcie kursu
UBW
·
22 sierpnia 2023
54 035
241
94
Dzisiaj o wyprawie w góry w klapkach, przechodzeniu przez wysepkę
oddzielającą przejścia dla pieszych, a także o świńskich przeszczepach.
Dzisiaj:
- Oskar Szafarowicz będzie kandydował do Sejmu z listy PiS-u
- Bogusław Wołoszański startuje z list KO, więc TVP usuwa po cichu jego program
- Leśnicy z nowymi wytycznymi. Wizerunek „drwala” już nie przejdzie
- Syn członkini Trybunału Stanu z rekomendacji PiS przekupił lekarzy, żeby poświadczyli, że odbył praktyki lekarskie
- Wiceprezydent Białegostoku na pytanie o linie nocne autobusów odpowiada, że przecież można jeździć Boltem
Zastanawiacie się, jak
wylizać utorować sobie drogę wprost
do koryta? Niechaj historia pewnego chłopca stanie się dla was przykładem.
Pokazuje, jak ze skromnego studenta można stać się jednym z kandydatów Prawa i
Sprawiedliwości w nadchodzących wyborach parlamentarnych.
Współtwórca kanału „Okiem młodych”, który wiecznie
krytykuje Donalda Tuska na swoich mediach społecznościowych ma zaledwie 22
lata. Jednak młody wiek nie wyklucza go z dania mu szansy, aby stał się posłem
na Sejm z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Szafarowicz ma startować z
ostatniego miejsca listy PiS-u w okręgu sieradzkim. Mówi się, że jego
kandydaturę rekomendował sam Jacek Sasin.
Bogusław Wołoszański
ma na swoim koncie realizację wielu świetnych programów historycznych z serii
„Sensacje XX wieku” czy „Encyklopedia II wojny światowej”. Można więc rzec,
że na jego lekcjach historii wychowały się całe pokolenia, które słuchały jego
słów z zapartym tchem m.in. na kanale TVP Historia.
Wiele wskazuje jednak na to, że już żadne nowe pokolenie nie
wychowa się na naukach Wołoszańskiego, a przynajmniej nie to, które będzie
oglądało program TVP Historia. Jego programy zaczęły bowiem
znikać z ramówki.
Całkiem przypadkiem zbiegło się to czasowo z ogłoszeniem
Wołoszańskiego jako jednego z kandydatów Koalicji Obywatelskiej w
nadchodzących wyborach parlamentarnych w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie ma on
bezpośrednio konkurować m.in. z Antonim Macierewiczem.
Dotychczas zajmowałem się badaniem i omawianiem polityki.
Teraz zostałem do niej włączony. Ale jest pomost między tym, co robiłem, a tym
co, mam nadzieję, będę robił; słowa Winstona Churchilla, który powiedział
kiedyś: "To nie jest początek. To jeszcze nie jest koniec. To jest
początek końca". Wiecie państwo, o czym mówię – oświadczył Wołoszański.
Jakby tego było mało, to TVP Info opublikowało
artykuł,
w którym wskazuje, że Wołoszański w przeszłości współpracował z komunistycznym
wywiadem.
Leśnicy otrzymali zupełnie nowe wytyczne i nowy regulamin,
do którego mają stosować się bez wyjątków. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby
nie fakt, że wiele jego punktów wydaje się być wręcz absurdalnych.
Leśnicy muszą m.in. nosić przepisowy mundur. To jednak
jeszcze nic, bowiem razem z mundurem nie mogą nosić m.in. okularów z jaskrawymi
oprawkami, reklamówek czy siatek na zakupy. Dodatkowo ich wizerunek musi być
nienaganny. Odpadają więc nie tylko widoczne tatuaże czy piercing, ale również długie
włosy u mężczyzn czy zarost. U kobiet z kolei dopuszcza się rozpuszczone włosy,
ale tylko do ramion – dłuższe mają być już spięte.
Oprócz tego leśnicy otrzymali również… modlitewniki z
tekstami modlitw w przydatnych im intencjach. Wśród nich znajdziemy m.in.
modlitwę za dyrektora Lasów Państwowych, modlitwę za nadleśniczego, modlitwę o
deszcz czy dobrą pogodę.
Na Śląsku wybuchła mała afera. Jak donosi
Radio Zet, Śląski
Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i
Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach postawił zarzuty łącznie czterem
lekarzom i pięciu studentom medycyny. Poszło o… wałek na praktykach.
A konkretnie o poświadczenie przez lekarzy nieprawdy, że
studenci na drugim roku odbyli obowiązkowe praktyki w jednym ze szpitalnych
oddziałów ratunkowych na Podkarpaciu. Studenci z kolei przekupywali lekarzy
alkoholem o nieznanej wartości.
[Podejrzany - red.] udzielił korzyści majątkowej w postaci
butelki alkoholu o nieustalonej wartości, w zamian za naruszenie przepisów
prawa i ułatwienie zaliczenia roku studiów, wystawienie dokumentów
poświadczających nieprawdę o odbyciu przez studentów praktyk studenckich
niezbędnych do zaliczenia II roku studiów medycznych, poprzez nakłonienie
kierownika Szpitalnego Oddziału Ratunkowego do tego, aby podpisał i
opieczętował poświadczenie odbycia 30-godzinnych praktyk wakacyjnych z pomocy
doraźnej mimo ich nieodbycia.
No i nie byłoby w tym pewnie żadnego większego obciachu – bo
przecież korupcja jest, była i będzie – gdyby nie fakt, że jednym ze studentów
był syn członkini Trybunały Stanu z rekomendacji Prawa i Sprawiedliwości. Gdyby
ktoś chciał skojarzyć, to chodzi o tę objętą śledztwem w sprawie… korupcji w
Uzdrowisku Rymanów.
Mówi się, że Białystok to stan umysłu i trudno temu
zaprzeczyć, patrząc na niektóre elementy obecne w mieście. W ostatnim czasie na
prowadzenie w tej kwestii wyszedł wiceprezydent Rafał Rudnicki. Zdecydował się
on wejść w dyskusję z osobą pytającą na Facebooku o linie nocne w mieście.
Dla przypomnienia dodam, że Białystok to jedyne tak duże
miasto w Polsce, gdzie nie działają linie nocne autobusów. Zostały one zlikwidowane
w trakcie pandemii, kiedy to rzeczywiście życie nocne w mieście nie istniało i
nikt za nimi za bardzo nie tęsknił. Teraz jednak ludzie chcą powrócić do
normalności, ale nie mają czym…
Jeden z mieszkańców napisał:
Jak spędzać tu weekend, skoro po 23 autobusy idą spać i
zostają tylko usługi taksówkarskie w chorych cenach. Dlaczego od ponad 3 lat
nie ma w tym mieście linii nocnych i co jest powodem tej sytuacji? Żeby miasto
wojewódzkie nie miało autobusów w nocy, wstyd…
Na co Rudnicki odpisał:
Naprawdę koszt przejazdu Boltem to tak duży wydatek?
Kurtyna.
A linie nocne może powrócą, może nie… Projekt został złożony
do budżetu obywatelskiego, a pod koniec września powinno odbyć się głosowanie w
jego sprawie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą