Dzisiaj zadzwonimy na telefon zaufania, zajrzymy do gabinetu papieża oraz uczcimy rocznicę ślubu...
Psychoanalityk:
- Opowiedz o swoim dzieciństwie
Pacjent:
- Miałem szczęśliwe dzieciństwo...
Psychoanalityk:
- Nic, naprawimy to!
by Peppone * * * * *
To oczywiste, że Stwórca jest kobietą.
Facet nie oparłby całego stworzenia o mechanikę kwantową, z jej "nie wiem", "być może", "to skomplikowane" i "domyśl się".
by r_a_k * * * * *
- Halo, czy to telefon zaufania?
- Tak.
- A można prosić zaufanie do telefonu?
by Peppone * * * * *
Rodzice potraktowali moją dziewczynę jak rodzoną córkę. Zaraz zaczęli jej szukać normalnego chłopaka.
by nicku* * * * *
Do papieża wchodzi sekretarz i mówi:
- Wasza Świątobliwość! W poczekalni siedzi stary Żyd. Ale taki naprawdę stary. Czeka już dwa tygodnie, nie chce sobie iść, prosi o audiencję.
- Dobrze, niech wchodzi.
Wchodzi taki bardzo, bardzo stary Żyd, taki archetypiczny. Papież pyta:
- Jak mogę wam pomóc?
Żyd wyciąga zza pazuchy złożony kawał papieru. Rozkłada, a tu - reprodukcja "Ostatniej Wieczerzy". Pokazuje papieżowi i pyta:
- To wasi ludzie?
Papież z dumą odpowiada:
- Nasi! A czemu pytacie?
- Rachunku nie zapłacili.
by Peppone * * * * *
Wezwano mnie do naprawy komputera. Jadę, patrzę, a cały komputer obłożony czosnkiem.
- Po co to? - pytam
- A od wirusów.
by clod* * * * *
Mam tylko dwa nastroje:
1. Co ty sobie myślisz, że ja sobie żarty robię?
2. Żarty sobie robię.
by Peppone* * * * *
Żona:
- Kochanie, w tym tygodniu nasza rocznica ślubu - masz pomysł jak ją uczcimy?
Mąż:
- Nie wiem, może minutą ciszy?
by edward* * * * *
Czego potrzeba gówniakowi, żeby w ciągu minuty zepsuł laptopa?
1. Laptop.
2. Jedna minuta.
by Peppone * * * * *
Żona długo krzyczała na męża i już chciała się uspokoić i zakończyć kłótnię, ale w tym momencie mąż powiedział do niej: „uspokój się.”
by clod * * * * *
Sto Wielopaków temu bawiły nas takie dowcipy: Symulacja kobiecego mózgu:
1. Otwórz 2785 różnych zakładek w przeglądarce.
2. Nigdy już żadnej nie zamknij.
by Peppone * * * * *
W toalecie znajduje się całkiem sporo bakterii, lecz na zwykłej kuchennej desce do krojenia jest ich dużo więcej, a choć wydaje się to niewiarygodne, to jeszcze więcej jest tego np. na naszych kochanych smartfonach. To i tak nic, bo wszelkie rekordy i tak biją monety oraz banknoty będące w codziennym obiegu, wręcz pokryte tłustą warstwą paskudnych mikrobów, co chciałbym, aby było wzięte pod uwagę, kiedy odpowiem twierdząco na pytanie czy miałem do czynienia z brudnymi pieniędzmi, wysoki sądzie.
by Rupertt * * * * *
Czasy zimnej wojny. Afganistan. Góry.
Mały oddział żołnierzy radzieckich został okrążony przez miejscowych partyzantów.
Dowódca zarządza:
– Musimy zostawić kogoś, kto będzie pozostałych osłaniał. W ten sposób mamy szansę dotrzeć do swoich. Temu, kto się zgłosi na ochotnika, zostawimy hełm, trzy granaty i automat. Jeżeli trzeba będzie, wyprawimy potem uroczysty pogrzeb, damy pośmiertnie odznaczenia bojowe. Ktoś na ochotnika?
Zgłasza się Gruzin:
– Zostanę, ale pod warunkiem, że nie zostawicie mi jednego hełmu i trzech granatów, a trzy hełmy i jeden granat.
Zgodzili się, zostawili Gruzina z trzema hełmami i jednym granatem i odpełzli niepostrzeżenie ku swoim.
Minęła godzina, a nie usłyszeli żadnego wystrzału ani żadnego wybuchu.
Zdziwieni wrócili z powrotem, patrzą: siedzi Gruzin, wokół niego pełno broni, mundurów, suchego prowiantu.
Opodal siedzą na wpół goli partyzanci, a Gruzin, mieszając hełmami, krzyczy:
– Prawo, lewo, góra, dół. Kto powie, gdzie jest granat?
by pietshaq * * * * *
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 817 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!