Poniedziałek to najlepszy dzień na poranną kawę, dlaczego by czegoś do niej nie dodać?
Nasza poranna kawa to zazwyczaj kubas mocnej, czarnej smoły, który ma skutecznie nas obudzić. Ci z bardziej wrażliwymi żołądkami dolewają do niej mleka. Niektórzy ją dodatkowo słodzą. Gdy znudzi wam się ta kombinacja, spróbujcie dodać coś z poniższej listy.
No może niekoniecznie do porannej kawy. Jaki alkohol nie kłóci się z kawą? Wódka, whiskey albo odrobina czekoladowego lub kawowego likieru.
Oczywiście nie chodzi o to, żeby dwie łyżeczki cukru zastąpić taką samą ilością soli. Szczypta soli stłumi gorycz kawy. Ten trick jest polecany jedynie w sytuacjach awaryjnych, gdy kawa jest wyjątkowo gorzka a nie mamy czasu ani możliwości przygotowania sobie świeżej.
Cynamon to przyprawa, która świetnie komponuje się z kawą. Sam zapach cynamonu w kawie poprawi ci rano nastrój a dodatkowo cynamon wzmacnia odporność, przyspiesza metabolizm i poprawia krążenie krwi.
Kawa z masłem ma właściwości odchudzające i korzystnie wpływa na pracę mózgu. Nie wrzucaj jednak pół kostki masła do kubka kawy rozpuszczalnej. Zaparz filiżankę dobrego espresso i dodaj łyżeczkę masła klarowanego. Nie można tej kawy słodzić ani dodawać mleka.
Gdy do kawy dodamy odrobinę oleju kokosowego, przyspieszymy nasz metabolizm. Oprócz tego, taka kawa zmniejszy łaknienie i da uczucie sytości.
Podobnie jak sól, cytryna łagodzi gorzki smak kawy. Kawy z cytryną nie można słodzić ani dodawać mleka. Mała filiżanka kawy z cytryną pomaga na migrenowe bóle głowy.
To świetny dodatek dla tych, którzy lubią słodką kawę a chcą uniknąć cukru. Kardamon nadaje kawie delikatnie słodki posmak a przy okazji rozgrzewa i pobudza.
To połączenie jest bardzo popularne w Szwecji. Sprawdza się doskonale w czasie upałów. Zimną kawę wystarczy zmieszać z tonikiem aby otrzymać świetny, orzeźwiający napój.
To nie jest patent bywalców siłowni ale stara, skandynawska metoda. Grubo zmieloną kawę wrzucamy do naczynia, wbijamy surowe jajo, dorzucamy skorupki, wlewamy odrobinę zimnej wody i mieszamy. Gdy uzyskamy już w miarę jednolitą konsystencję dolewamy zimnej wody i gotujemy (stale mieszając) przez około trzy minuty. Potem dodajemy znów zimnej wody, przecedzamy i delektujemy się.
To nie jest żaden nowy ani tym bardziej dietetyczny wynalazek ale przy upałach nie ma nic lepszego, jak gałka lodów polana gorącą kawą.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą