Świat dzieli się na dwie grupy ludzi - tych, którzy nienawidzą Painta i tych, którzy potrafią z niego korzystać. Do ostatniej grupy należy też on, geniusz z tych, którzy nie rodzą się codziennie. Utalentowany twórca, którego za chwilę poznasz, z pomocą nędznego programu od Microsoftu dokonuje cudów, przy których wymiękają najwięksi mistrzowie ołówka. Oto jego dzieła.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą