Dwie kobiety postanowiły przerobić autobus szkolny w niesamowity dom na kółkach i nawet założyły bloga na ten temat. Paniom udało się zakupić na aukcji zwykły szkolny autobus na 60 miejsc, który na liczniku miał około 160 000 km, za jedyne 2000 dolarów. Kobiety ostro wzięły się do roboty.
Nie można nazwać miejsca domem, jeśli jest ono wypełnione spleśniałymi fotelami autobusowymi, zatem ich właśnie pozbyły się w pierwszej kolejności.
Następnie, aby nie odmrozić sobie pewnych części ciała w chłodniejsze pory roku, postanowiono wymienić izolację.
Na suficie zastosowano rozpyloną piankę oraz izolację odblaskową, która pomoże utrzymać ciepło wewnątrz pojazdu zimą, a jednocześnie będzie chronić przed nagrzaniem latem.
Potem przyszła kolej na instalację elektryczną i wodno-kanalizacyjną.
A tak autobus wygląda po gruntownej przeróbce. Zapraszamy do środka:
Trudno uwierzyć, że ten autobus mógł pomieścić wszystkie rzeczy, które są w każdym przeciętnym domu: łóżka, łazienkę, pralkę czy w pełni funkcjonalną kuchnię.
Lampa i sofa bezpośrednio za siedzeniem kierowcy.
Oto autobusowa kuchnia z kuchenką elektryczną w centrum...
...i słodyczami w podwieszanych słoikach.
Jadalnia - wysuwany stół, który posiada rozkładane nóżki.
Pralka, podłączona do instalacji wodnej.
Szafa z drzwiami przesuwnymi, dla zaoszczędzenia miejsca.
Łóżko, pod którym znajdują się schowki. Ponadto nad łóżkiem wisi lampa LED oraz klimatyzator.
Oto widok z łazienki. Po lewej stronie widać drzwi do toalety. Tak, tak - w tym autobusie łazienka i toaleta są oddzielnie.
Wygodny kompaktowy prysznic.
Toaleta kompostująca, z której będą korzystać, aż dojadą do miejsca z normalnym dostępem do urządzeń sanitarnych.
Druga część łazienki z umywalką, lustrem i małym podgrzewaczem wody.
Panie nazwały swój dom na kółkach "Friluftsliv", co po norwesku oznacza "życie na zewnątrz".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą