Pewnie wielu z was zauważyło, że żywot świętych jest niezwykle smutny i nudny. Naukowcy przyjrzeli się cechom uważanym przez chrześcijaństwo za grzechy prowadzące do piekła i doszli do ciekawych obserwacji - grzeszenie czyni nas lepszymi.
Ludzie pyszni są bardziej zdolni do wykonywania trudnych zadań i dzięki temu częściej trafiają na odpowiedzialne oraz dobrze płatne stanowiska. Człowiekowi pełnemu pychy łatwiej jest znieść ataki innych, ma po prostu bardziej grubą skórę.
Za pieniądze można kupić szczęście (jeśli odpowiednio się je zainwestuje). Badania pokazały, że ludzie są szczęśliwsi, gdy wydają kasę dla zdobycia jakiegoś doświadczenia, a nie na jakieś materialne rzeczy. Pomyślcie, co dałoby wam więcej frajdy? Nowy telefon czy wymarzona wycieczka w nieznane? Warto więc gromadzić pieniądze i potem wydawać na to, co sprawi nam najwięcej przyjemności.
Rozpusta daje nam nie tylko dużo frajdy, ale też sprawia, że jesteśmy mądrzejsi. Według badań ludzie, którym po głowie chodzi chędożenie lepiej wykonują analityczne zadania. Oprócz tego chęć rozpusty zmusza nas do maksymalnego skupienia na celu i w taki sposób kieruje naszymi działaniami, by jak najlepiej dogodzić potencjalnemu partnerowi. Inne badania wykazały, że bardziej rozpustni uczestnicy eksperymentu częściej okazywali uczucia i byli mocniej zmotywowani do podtrzymywania relacji - lepiej radzili sobie z rozwiązywaniem konfliktów. Wszystko po to, by dalej móc bzykać.
Dyscyplina, w której Polacy są światową potęgą. Niestety, tylko "konstruktywna" zazdrość jest dobra - porównywanie się do innych ludzi prowadzi do samodoskonalenia i rozwijania twórczych umiejętności. Ci uczniowie, którzy porównywali się do lepszych kolegów i koleżanek potem otrzymywali lepsze oceny. Ważne, by równać do lepszych, a nie życzyć im porażki.
Ludzie, którzy zjedli kawałek ciasta byli bardziej skłonni do wspierania działalności dobroczynnej. Ponadto najedzony pracownik pracuje lepiej, efektywniej, łatwiej wykonuje wszelkie zadania. A i ile radości daje jedzenie...
Gniew skłania nas do trwania we własnych, często słusznych przekonaniach. Oprócz tego "gniewni" lepiej negocjują i częściej osiągają narzucone sobie cele.
Najbardziej skrajny przejaw lenistwa poprawia naszą pamięć i umiejętność koncentracji. Mowa oczywiście o spaniu. Co ciekawe, badania dowodzą, że mniej zapaleni ludzie częściej oferują drugiemu człowiekowi swoją pomoc.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą