Filmy to bardzo cenne źródło informacji o życiu. Zgodnie z zasadą „bawiąc – uczyć”, amerykańska kinematografia od lat mówi nam co jest bezpieczne, a czego powinniśmy się wystrzegać.
Strach, fantazja i wysoki stopień wojskowy - trzy czynniki, które gwarantują świetną zabawę przy wymyślaniu kolejnych sposobów na obronę antyrakietową. Prym w dziedzinie opracowywania coraz to śmielszych projektów wiodą Amerykanie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą