Jeden z użytkowników Reddita zadał interesujące pytanie: "Jeśli ktoś z lat 50. nagle pojawiłby się dzisiaj, co z aspektów życia codziennego byłoby najtrudniej jemu wytłumaczyć?"
Odpowiedź jest zaskakująco oczywista, ale też bardzo smutna.
Posiadam w kieszeni urządzenie umożliwiające dostęp do całej wiedzy znanej ludzkości.
Używam go do oglądania zdjęć kotów i do kłótni z obcymi ludźmi.
Czy nie jest to boleśnie prawdziwe?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą