Amerykański tygodnik "COSMOPOLITAN" wymienił warunki, po których spełnieniu możemy poznać, czy staliśmy się dorosłymi i co możemy w tym kierunku uczynić:
- rozumiesz, że JUŻ CI WOLNO zjeść za dużo czekolady, lodów i frytek oraz wypić za dużo CocaColi,
- robiąc sobie zdjęcie z automatu jesteś w stanie powstrzymać się od robienia min,
- nie odczuwasz już dreszczu podniecenia tylko dlatego, że film który oglądasz, jest od lat 18,
- samodzielnie kupujesz bilet na pociąg i po raz pierwszy bez opieki wybierasz się w długą podróż,
- zapraszasz rodziców na pierwszą, własnoręcznie ugotowaną kolację,
- osobiście i bez niczyjej pomocy kupujesz sobie pierwszą "dorosłą" sukienkę (dziewczyna) lub garnitur (chłopak)
- jakieś dziecko mówi do ciebie "ta pani" lub "ten pan",
- robisz prawo jazdy i kupujesz starego grata do własnego użytku (może być rower),
- przestajesz zawzięcie pracować nad wzorem podpisu i decydujesz się na jeden,
- co wieczór przed pójściem spać, z własnej woli kąpiesz się, STARANNIE MYJESZ ZĘBY i zmywasz (a nie tylko rozmazujesz) makijaż,
- będąc w nowym towarzystwie nie zakładasz z góry, że osoba o atrakcyjnym wyglądzie musi być jednocześnie najbardziej sympatyczna i interesująca,
- ludzie, którzy cię znają, powołują się na ciebie i twoje zdanie w rozmowach z innymi,
- jeśli prowadzisz życie seksualne - stosujesz wybrane przez siebie środki antykoncepcyjne,
- nie obawiasz się powiedzieć fryzjerowi co NAPRAWDĘ chcesz mieć na głowie,
- nie wstydzisz się leżącego przy poduszce ukochanego misia z dzieciństwa ani ulubionego kubka na kakao z naklejonym twoim imieniem,
- na myśl o przejażdżce karuzelą robi ci się niedobrze, a watę cukrową kupujesz tylko po to, by przypomnieć sobie jej ohydny smak,
- z powodu pryszcza na nosie nie odwołujesz randki,
- dochodzisz do wniosku, że w związku z drugą osobą ważny jest nie tylko seks,
- twoi rodzice zaczynają ci się zwierzać ze swoich problemów,
- obawiasz się zmian w swoim życiu, ale mimo wszystko ich dokonujesz,
- nie boisz się zrobić pierwszego kroku, by poznać osobę która ci się podoba. To znaczy - trochę się boisz, ale i tak to robisz,
- potrafisz powiedzieć "nie" bez poczucia winy,
- SOBIE kupujesz kwiaty,
- przestajesz się zamartwiać "co ludzie na to powiedzą",
- zaczynasz na SERIO zastanawiać się, czy nie należałoby założyć rodziny,
- ludzie w pracy proponują, że zrobią ci herbatę,
- nastolatki ustępują ci miejsca w tramwaju,
- uświadamiasz sobie, że i tak naprawdę nigdy nie dorośniesz...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą