Szukaj Pokaż menu

9 błędów w systemie operacyjnym psów

83 847  
567   39  
Czworonożny pchlarz towarzyszy człowiekowi od czasów kiedy ten, w odruchu kreatywności, postanowił ostatecznie zejść z drzewa i odkryć dobrodziejstwa wynikające ze spania w przewiewnych jaskiniach (w których wprawdzie nie zaznał dyskomfortu towarzyszącego wbijającym się w tyłek gałęziom, ale za to spotkał dorodnego, łasego na kąsek człowieczego mięsa, misia). W procesie ewolucji człowiek zdominował świat i wynalazł żelki Haribo, natomiast pies... pies pozostał tak samo irytującym stworzeniem, jakim był od zawsze...

#1. Ujadacz

Pojedyncze szczeknięcie oznacza zainteresowanie, dłuży monolog może już być alarmem, prośbą o żarcie lub sugestię wyjścia na spacer i wytarzanie się w czyichś odchodach.

Gawarit Moskwa! CXXXVIII

38 205  
202  
Zaczął się rok szkolny. Dlatego przypominamy: szkoła szykuje nas do życia w tym samym stopniu, co ulica do lekcji.



Korespondent Pepponow z agencji TASS donosi:

Niejaki Anton Wasserman po raz pierwszy w życiu uprawiał seks. Test wyszedł pozytywnie.

Kanada. Złapany rosyjski szpieg obiecał spełnić trzy życzenia kanadyjskiego kontrwywiadu, jeżeli ci wypuszczą go na wolność.

Poranne zamotanie XLVII

27 058  
80   5  
Kliknij i zobacz więcej!No poranne własne zamotanie - zdarza się. Ale żeby budzić całą rodzinę? I wkręcać ją w zamotkę... No cóż, są zdolni...

Było to ładnych parę lat temu, w czasach, gdy do łączenia z internetem służyły modemy telefoniczne, a stałe łącza dopiero się pojawiały. Byłem szczęśliwym posiadaczem takowego stałego łącza, natomiast mój kumpel miał wtedy jeszcze modem. Jakby ktoś nie wiedział - koszt połączenia z internetem był dość spory i naliczany sekundowo. Toteż kumpel wpadał do mnie od czasu do czasu na nocki internetowe w wakacje. Komputer był jeden, więc taka nocka polegała na tym, że jeden z nas korzystał z internetu, drugi kimał - półtorej godziny i zmiana.

Pod koniec jednej z takich nocek, gdy akurat spałem, kumpel już mocno zmęczony postanowił iść do domu. Obudził mnie więc i zaczął się zbierać. Sytuacji oczywiście nie pamiętam, wyglądało to mniej więcej tak. [J]a Stoję ze wściekłą miną i zamkniętymi oczami. [K]umpel ledwo ogarniając szuka swoich rzeczy.
[K] Cholera, gdzie jest mój portfel.
[J] W pokoju na biurku z lewej strony!
[K] O, faktycznie. Jeszcze tylko klucze...
[J] (nie otwierając oczu) Na szafce przy lustrze pod szalikiem!
[K] O, jest... To ja będę leciał... A tego... Ty teraz śpisz?
[J] Tak!
Podobno wyglądałem wtedy na przerażająco wściekłego. Na dodatek podobno z zamkniętymi oczami przeszedłem szybkim krokiem przez pół mieszkania i jednym energicznym ruchem trafiłem do dziurki od klucza, by otworzyć kumplowi drzwi. Nie pojawiał się na nockach przez następny tydzień.

by qlz @

* * * * *

Mi przez sen zdarza się tylko mówić w jakimś dziwnym, niezidentyfikowanym języku, ale mój brat jest po prostu mistrzem porannego zamotania.
Pewnego wieczoru kazał mi się obudzić o czwartej nad ranem, żeby zdążyć do pracy. Ja oczywiście wykonałam polecenie i o równej czwartej poszłam do jego pokoju i zaczęłam go budzić. Szturchanie nie pomogło. W końcu bardzo mocno nim potrząsnęłam i wykrzyczałam jego imię. On, nie otwierając nawet oczu zbył mnie słowami: "Dobra, Paweł. Jedź do do domu, jedź, ja sobie pójdę na piechotę.".

by DesperateCry

* * * * *

Byliśmy z dziewczyną na wakacjach w Czechach i dostałem oficjalną zgodę na dobieranie się do niej kiedy śpi, tak więc zaczynam: zdjąłem jej pidżamę i przystąpiłem do akcji, a wtedy wywiązał się dialog: ([J]a i (N)ikola)
[N] Króliczki...
[J] Że co?
[N] No małe, puszyste króliczki
[J] I co z nimi?
[N] Biedne są, przerobią je na pasztet...
I nagle Nikola wstaje i szuka czegoś, znalazła swój telefon i zaczęła dzwonić do Polskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. W chwili kiedy poleciały 2 pierwsze sygnały i nikt nie odebrał, rozłączyła się i powiedziała "Sprawa załatwiona" po czym momentalnie zasnęła. Rano powitała mnie pytaniem:
[N] Czemu o 2.11 dzwoniłeś do PTOnZ?
Ja opowiedziałem jej całą historię, w którą do dzisiaj nie wierzy. A ja śmieję się każdego wieczoru.

by boberian4 @

* * * * *

Najpierw poranek i to dzisiejszy.

Wakacje się skończyły i trzeba tyłek podnosić teraz o pogańskiej godzinie w środku nocy (przed 6). Poradziłem sobie bez większych zamotań (na mniejsze można przymknąć oko), jednak mój kolega przebił wszystko. Mianowicie odbył pewien ciekawy dialog:

[M]ama kolegi: Co ty robisz?
[K]olega: Jak co? Golę się.
[M] Prontem?

Cóż, przynajmniej kurz mu nie będzie siadał na twarzy.

by Patafian90

* * * * *

Po jednym ze zlotów pewnego forum obudziłem się szczerym rankiem, czyli około godziny dziewiątej. W pokoju zalegało jeszcze trzech kolegów.
Miałem właśnie odwrócić poduszkę na drugą stronę i wrócić do przerwanego snu, kiedy z łóżka obok, zajmowanego przez młodszego wiekiem kolegę, dobiegło:
"Mam na imię Demi Moore... I będę robiła Ci laskę..."
Nie usnąłem. Ma chłopak gust.

by viciu

* * * * *

Byłem na wakacjach z dziewczyną. Ta co rano zasypywała mnie historiami o tym, co do niej mówiłem. Scenariusz zawsze podobny, zaaferowany budziłem ją, po czym mówiłem:
"Mały Rumunek wychodzi z lasu."
"Teraz ja będę kapitanem"
"(ja): Staniały
(ona): Ale co?
(ja): No jak to co? Krzesła!"
"Dzień dobry panie kotlecie"

Teraz nie moja historia, ale autentyk. Dobra znajoma miała dosyć burzliwy okres w życiu, przez to zaczęła niespokojnie sypiać. Pewnej nocy wstała z łóżka, szturchnęła siostrę, weszła do pokoju rodziców, by ich też obudzić. I tak bez słowa krążyła po mieszkaniu, a cała familia za nią. Znajoma weszła do kuchni, zasiadła na taborecie, po czym posikała się. Po skończonej czynności, spojrzała na rodzinę i krzyknęła:
- Wam to się po nocy musi nudzić.
Jeszcze przez kilka minut nie potrafiła uwierzyć, że nie znajduje się w toalecie.

by Hkmail @

* * * * *

Siedziałam w nocy przed komputerem i pisałam wypracowanie na rano do szkoły (korzystałam z komputera rodziców więc byłam u nich w sypialni), nagle coś zaczęło mlaskać, odwróciłam się i widzę moją mamę, mlaskającą podczas snu, chwilę później słyszę:
- Córuś, przynieś mi szklankę wody, po tym jedzeniu strasznie chce mi się pić.
Tak głośno się śmiałam, że mama się obudziła i pytała o co mi się rozchodzi.

by marlena119 @

* * * * *

Obudziły mnie jakieś szmery około 4 nad ranem. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, jak mój chłopak coś kombinuje przy drzwiach od balkonu (są tuż koło łóżka); szarpał za klamkę itp. Zapytałam więc:
- Hej, co robisz?
- DELETE!
- Co chcesz usunąć?
- No te wszystkie współrzędne.
- Jakie współrzędne?
- No na przykład... Chipsy w samolocie mogą być.

Kolejna sytuacja. Znów budzi się (i mnie przy okazji) nad ranem i coś mamrocze. Tradycyjnie pytam:
- Hej, co jest?
- Mówię, że tak inaczej... Tak na pewno nie można było sobie ustawić takiego ludka!

I jeszcze jedno. Tym razem to on pierwszy zapytał:
- Jak to będzie wyglądało?
- Co?
- Ile będę miał procent i w ogóle...
- Z czego?
- Z DUPY! No a skąd no... Po prostu.

by epas89 @

Masz jakąś zabawną historyjkę o ciężkim poranku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie.  W temacie maila wpisz poranek! Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!
80
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Gawarit Moskwa! CXXXVIII
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 7 oszustów i przekręty tak zwariowane, że aż trudno w nie uwierzyć!
Przejdź do artykułu Miejska demolka ostatniego kowboja Ameryki
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Anegdoty z marszałkiem Piłsudskim w roli głównej
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu W Australii wszystko chce cię zabić. I nie są to tylko zwierzęta
Przejdź do artykułu Erotyczny bankomat
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą