Patrzą na nią kilka minut, godzin i... zaczynają płakać. Dlaczego ludzie nie potrafią wysiedzieć w ciszy naprzeciwko Mariny Abramovic? Nie mam pojęcia, jednak rezultaty są imponujące, a raczej łzawiące. Marina Abramovic doprowadziła ludzi do łez, a ich zapłakane twarze zostały uwiecznione na zdjęciach. Zobaczcie rezultaty tej specyficznej metody na oryginalne fotografie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą