I kolejna odsłona graczy, którzy wczuwają się w grę do końca i ostatecznie. I nieraz to, co na monitorze przenoszą poza świat cyfrowy.
Uwaga! Teksty są naprawdę mięsne. Osobom wrażliwym na słownictwo lekturę tego artykułu stanowczo odradzamy! Football Manager. Byłem strasznie wkurzony na jednego zawodnika bo najpierw złapał kontuzję, potem chciał odejść z klubu, a podczas ważnego meczu strzelił samobója. Wtedy nie wytrzymałem i głośno krzycząc do piłkarza po nazwisku oraz nie przebierając w słowach poinformowałem go, co myślę o jego technice, umiejętnościach i cnocie jego matki.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą